Wojna. To słowo do niedawna kojarzyło nam się z podręcznikami historii lub z opowieściami najstarszych członków rodziny. Jednak kilka dni temu przestało być odległe i nabrało bardzo realnych kształtów. Wojna za wschodnią granicą ma twarz naszych kolegów z pracy, sąsiada z mieszkania obok, ulubionej fryzjerki, koleżanki ze szkoły naszych dzieci. Osoby z Ukrainy mieszkają i pracują obok nas, dlatego nie możemy pozostać obojętni, kiedy ich ojczyzna i bliscy znaleźli się pod obstrzałem i muszą uciekać, żeby chronić swoje życie.

W czasie każdego konfliktu zbrojnego najbardziej cierpią ci, którzy są szczególnie bezbronni – dzieci. Wiele maluchów musiało opuścić swój dom, zostawiając ukochany plac zabaw, artykuły szkolne, sprzęt elektroniczny do nauki i zabawki. Znaleźli się w obcym kraju, wśród ludzi mówiących obcym językiem, często bez ojców i braci, którzy zostali, by walczyć za ojczyznę.

Chcemy pomóc potrzebującym rodzinom długofalowo. Po pierwszych dniach pobytu w Polsce w schroniskach chcemy im pomóc począwszy od organizacji długoterminowego zakwaterowania, przez zaopatrzenie w żywność, leki, kosmetyki, ubrania, zabawki, po pomoc psychologiczną, medyczną. Wśród uciekających jest wiele dzieci z niepełnosprawnością oraz tych walczących z ciężkimi, przewlekłymi chorobami, które oprócz pomocy socjalnej będą również potrzebować leków, środków i artykułów medycznych, sprzętu do rehabilitacji. Dzieci są wyczerpane psychicznie i przerażone, boją się o dziadków, ojców i braci, którzy zostali na froncie.

Będziemy też długofalowo pomagać w integracji uchodźców, organizowaniu czasu dla dzieci. Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie zbiórki na ten cel. Razem możemy zrobić więcej.