Dawid
Stół bilardowy
Dawid w wieku 13 lat zachorował na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Od tego momentu jego życie bardzo się zmieniło i musiał rozpocząć intensywne leczenie. W grudniu 2015 roku po zakończeniu procedur i kontrolnej punkcji stwierdzono, że jest chłopiec jest zdrowy. Niestety, radość i normalność nie trwały długo.
W marcu 2017 roku nastąpiła wznowa choroby i rozpoczął się kolejny cykl leczenia. 2 lata później podczas badań kontrolnych okazało się, że nastolatek ma kolejny nawrót. Po przyjęciu dwóch serii przeciwciał został zakwalifikowany do przeszczepu. W kwietniu 2020 roku odbył się przeszczep szpiku, który wydawał się szansą Dawida na pokonanie choroby. Niestety, już w lipcu 2020 roku pojawiła się kolejna wznowa. Dodatkowo badania wykazały mutację genu powodującego białaczkę. Lekarze stwierdzili, że potrzebny będzie kolejny przeszczep. Nasz Podopieczny zaczął przyjmować przeciwciała, na które się uczulił i dostał zapaści. Z tego względu musiano przerwać ich podawanie. Rokowania nie były dobre. Najlepszym rozwiązaniem, dającym największe szanse na wyjście z choroby byłaby metoda CAR-T, która w tamtym czasie nie była jeszcze refundowana w Polsce. Rodzice podjęli decyzję o przeniesieniu Dawida do Austrii.
We wrześniu 2020 Dawid wyjechał do Wiednia. Początkowo wszystko było dobrze, jednak na początku 2021 roku oko Dawida zrobiło się czerwone. Nasz Podopieczny zaczął odczuwać ból nie tylko oka, ale i lewej nogi. Okazało się, że na prawym oku i na kręgosłupie powstały nacieki białaczkowe, które uciskały nerwy. W efekcie nastolatek miał niedowład nogi, zalecono mu także noszenie ortezy, od której w krótkim czasie na pięcie zrobiła się rana.
Dawid był poddany chemioterapii i dodatkowo przyjął serię przeciwciał. Gdy choroba była w remisji, pod koniec listopada 2021 roku podano mu CAR-T. W lutym 2022 roku chłopiec przeszedł operację chorej nogi, podczas której zrekonstruowano ścięgna i przeszczepiono nerwy. Dawid powoli wracał do zdrowia, a wszystkie badania wskazywały na to, że tym razem udało się ostatecznie pokonać chorobę. Po kolejnej wizycie kontrolnej w maju przyjechał do domu. Miesiąc później zaczął kaszleć i miał gorączkę – lekarz zdiagnozował zapalenie oskrzeli. Mimo leczenia stan pogarszał się, pojawiły się problemy z oddychaniem. Dawid wrócił do Wiednia, gdzie stwierdzono kolejną wznowę. Obecnie nasz Podopieczny jest zakwalifikowany do badań klinicznych i leczony jest nowatorską metodą.
Mimo tak długiej i wyczerpującej walki Dawid dzielnie stawia czoła chorobie. Ma swoje marzenia i zainteresowania. Nasz Podopieczny bardzo chciałby mieć własny stół bilardowy. Dzięki niemu mógłby choć przez chwilę zapomnieć o chorobie i cieszyć się komfortem. Chciałby nauczyć się nowych trików, bo tak jak każdy człowiek ma marzenia, które niekoniecznie są związane z chorobą i leczeniem.
-
19.08.2022trzymaj się, dużo zdrowia
-
18.08.2022Powodzenia!
-
18.08.2022Bo bilard jest cool :)