Nadia przyszła na świat z trisomią 21 chromosomu - zespołem Downa, a także wadą serca i obniżonym napięciem mięśniowym. Choroba znacząco opóźniła rozwój umysłowy i ruchowy dziewczynki - Nadia do dziś nie mówi i posługuje się wyłącznie gestami, a także potrzebuje stałej rehabilitacji ze względu na koślawość stópek oraz hipotonię mięśni. Niestety jest to tylko wierzchołek piętrzącej się góry problemów, z którymi nasza Podopieczna dzielnie walczy każdego dnia.

Gdy Nadia miała około roku stwierdzono u niej ciężką, powiększającą się wadę wzroku. Dziewczynka zmaga się bowiem z zezem w obu oczkach, astygmatyzmem, opadniętymi powiekami, a także przewlekłym zapaleniem spojówek. Wszystko to sprawia, że Nadia śpi z otwartymi oczami, przez nawracające infekcje często trafia na SOR, a gabinet okulistyczny stał się jej drugim domem. Jakby tego było mało dziewczynka przeszła również poważny zabieg usunięcia zmiany na powiece. Na co dzień Nadia uczęszcza na intensywną rehabilitację i ciężko pracuje pod czujnym okiem szeregu specjalistów.

Największą potrzebą Nadii są specjalistyczne, i niestety bardzo kosztowne, okularki. Muszą być one często zmieniane, a także perfekcyjnie dopasowane do rosnących potrzeb dziewczynki. To dzięki nim świat oglądany przez naszą Podopieczną stałby się jeszcze piękniejszy i bardziej kolorowy, a opieka nad Nadią z pewnością stałaby się dla jej bliskich, przynajmniej odrobinę, łatwiejsza.