Pierwsze niepokojące sygnały dotyczące stanu zdrowia Bartka pojawiły się, gdy chłopiec miał zaledwie rok. U naszego Podopiecznego zauważono wtedy książkowe objawy zaburzeń ze spektrum autyzmu i rozpoczęto długą walkę o uzyskanie oficjalnej diagnozy. W końcu, dzięki ogromnej determinacji najbliższych, u dwuletniego Bartusia rozpoznano autyzm dziecięcy oraz niepełnosprawność intelektualną w stopniu znacznym.

Niestety, pomimo wszelkich starań, chłopiec do dziś nie mówi i ma trudności w wyrażaniu emocji, a także mierzy się z autoagresją oraz dużą nadwrażliwością na dźwięki. Wszystko to sprawia, że Bartuś potrzebuje stałej pomocy i nadzoru najbliższych, a nad jego zdrowiem do dziś czuwa szereg lekarzy i specjalistów. Determinacja i wielka wola walki naszego Podopiecznego nie idą jednak na marne! To właśnie dzięki ciężkiej pracy chłopiec pokonał znaczną wybiórczość pokarmową i kilka lat temu w końcu został odpieluchowany.

Liczne przeciwności i ograniczenia nigdy nie zmieniły pogodnej i optymistycznej natury Bartka. Nasz Podopieczny ma wiele fantazji i zainteresowań, ale jego największym marzeniem jest nowy komputer stacjonarny. To dzięki niemu chłopiec mógłby oglądać ukochane bajki o Myszce Miki, grać w edukacyjne gry i zanurzyć się w kolorowym wirtualnym świecie. Z pozoru zwykły sprzęt stałby się dla Bartka źródłem nieskończonej radości, a co najważniejsze, tak bardzo potrzebnym, oknem na świat.