Pierwsze sygnały świadczące o problemach ze zdrowiem Mikołaja pojawiły się, gdy chłopiec miał zaledwie rok. To właśnie wtedy rodzice zauważyli, że ich synek nie reaguje na imię, nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, a także nie interesuje go jakakolwiek forma zabawy. Pierwsze działania w celu uzyskania diagnozy miały miejsce, gdy nasz Podopieczny miał dwa latka, ale na oficjalną odpowiedź trzeba było jeszcze poczekać. Po wielu miesiącach badań w końcu wyszło na jaw, że Mikołaj mierzy się z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.

Obecnie chłopiec uczęszcza do przedszkola specjalnego oraz pozostaje pod opieką szeregu lekarzy i specjalistów. Niestety, pomimo ciężkiej pracy, Mikołaj zmaga się z zaburzeniami motoryki dużej i małej, opóźnieniem psychoruchowym i znacznymi problemami z komunikacją. Nasz Podopieczny do dziś bowiem nie mówi, a ze światem porozumiewa się za pomocą pisków, krzyków czy wskazywania palcem. Często wiąże się to jednak z brakiem zrozumienia, co niejednokrotnie skutkuje atakami autoagresji objawiającymi się m.in. gryzieniem rączek. W przyszłości Mikołaja czeka jeszcze szeroka diagnostyka w kierunku ADHD.

Mikołaj jest bardzo energicznym oraz aktywnym dzieckiem i to właśnie ruch jest dla niego najlepszym lekarstwem na wszelkie trudności. Z tego względu największym marzeniem naszego Podopiecznego jest własna trampolina domowa, z której mógłby korzystać niezależnie od pory dnia czy pogody. Beztroskie skakanie z pewnością przyniesie chłopcu wiele radości, a jednocześnie stanie się idealnym sposobem na radzenie sobie ze stresem czy, trudnymi dla niego, emocjami.