Maja przyszła na świat jako wcześniak, a jej rozwój i stan zdrowia szybko zaczęły budzić wątpliwości wśród jej najbliższych. Brak gaworzenia czy raczkowania początkowo nie niepokoił jednak lekarzy, którzy twierdzili, że dziewczynka ma jeszcze czas. Wszystko zmieniło się jednak, gdy nasza, zaledwie półroczna, Podopieczna doznała swojego pierwszego ataku padaczki. To właśnie wtedy Maja trafiła na oddział do szpitala w Poznaniu, w którym to rozpoczęła długą drogę do uzyskania oficjalnych diagnoz.

Gdy dziewczynka skończyła rok okazało się, że mierzy się ona z mózgowym porażeniem dziecięcym czterokończynowym. Nieco później Maja przeszła operację założenia PEG-a, ale już po zabiegu stwierdzono u niej uczulenie na, znajdujący się w nim, plastik. Na domiar złego u naszej Podopiecznej zdiagnozowano neurogenne zwichnięcie obu stawów biodrowych - najpoważniejsze powikłanie spastyczności. Niestety, pomimo ciężkiej pracy i wszelkich starań, Maja nie chodzi, nie siedzi oraz nie mówi, a co za tym idzie wymaga całodobowej opieki najbliższych. Nad zdrowiem i jak najlepszym rozwojem dziewczynki czuwa szereg specjalistów, takich jak neurolog, gastroenterolog, hematolog, zespół rehabilitantów i wielu innych.

Największą potrzebą naszej małej Wojowniczki są fundusze na wykonanie pilnej operacji zwichniętych bioder. Jej koszt znacząco przewyższa jednak możliwości finansowe rodziców, którzy od lat robią wszystko, aby ich córeczkę czekała lepsza przyszłość. Wsparcie Darczyńców to dla Mai jedyna szansa na życie bez bólu i osiągnięcie kolejnych, tak bardzo wyczekiwanych, postępów. Tylko dzięki temu w sercach dziewczynki i jej najbliższych pojawi się spokój i nadzieja na lepsze, nieco bardziej kolorowe, jutro.